Moja dosyć dziwnie skonstruowana szafa, nie mieści na półkach innych pudełek, niż te po butach. Przywykłam więc do trzymania swojej bielizny, skarpetek czy rękawiczek i szalików w takowych kartonach.
Jakiś czas temu znudził mi się jednak ich wygląd i postanowiłam je nieco "podrasować". Zapas tuszu w drukarce, odrobina czasu, chęci i...opłaciło się! Po otwarciu szafy półki wyglądają zdecydowanie "żywiej".
"Szafowo-pudełkowa" przygoda zaczęła się od tego różowego malucha:
Świetna zabawa, a później radość dla oczu :-) Czekam na biurkowe :-) U mnie puszki idą powoli w ruch...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło :*
Z puszkami bawiłam się w gimnazjum. Fajnie było mieć puszkę po coli jako stojak na długopisy :)
UsuńPozdrawiam!!!